Przejście w Tatrach

Góry: 
Tatry Wysokie
Dolina: 
Czarna Gąsienicowa
Miejsce: 
Kościelec
Nazwa drogi: 
Diagonala
Wycena: 
V
Data: 
2025-06-06
Uwagi: 
Kombinacja dwóch dróg - Stanisławski-Wojsznis (WHP 113) i drogi WHP 114. Dół drogi, czyli Komin Muchy, to latem całkiem solidne wspinanie. Oficjalna wycena (u Paryskiego) wynosiła II. Po pewnym sugestiach, Grzegorz Głazek w swoim Master Topo, zmienia (słusznie) wycenę na IV. Warto dodać, że jest to wymagająca IV, nie idzie się cały czas dnem komina, a najtrudniejsze miejsca (przewieszki) obchodzi się od prawej strony. Jest nieco krucho (ale bez dramatu), miejscami duża ekspozycja. Po wyjściu z komina kawałek łatwym terenem pod "dwa zbieżne zachody". Następnie w górę zgodnie z opisem pod miejsce, gdzie "zachód idący w lewo zaczyna się obniżać". Tu oryginalna droga idzie do góry by po chwili przewinąć się w lewo przez "poderwane żeberko" i wejść do zacięcia powyżej. Powiem tak, robiłem to wcześniej z liną i potwierdzam V-we trudności, ale bez liny jest to nieakceptowalne miejsce. Krucho, duża ekspozycja, konieczność obciążania chwytów w przewieszeniu. Miejsce to można obejść znalezionym przeze mnie wariantem o trudnościach III-IV. Jest wtedy lito, ale eksponowanie. Oto opis obejścia: Z miejsca gdzie zachód zaczyna się obniżać, a oryginalna droga idzie ku górze, należy zejść w dół do małego piarżystego kociołka. Z przeciwnej strony do góry (kontynuacją zachodu) na krawędź żeberka skąd 8 m w górę rodzajem nieregularnego zacięcia i silnie ukosem w prawo ku górze eksponowaną trawiasto-skalistą półką aż na krawędź żeberka, które stanowi lewe ograniczenie zacięcia znajdującego się na oryginalnej drodze powyżej poderwanego żeberka. Żeberkiem (na początku od lewej) w górę do połączenia z war. oryginalnym. Następnie w górę I-II niemal aż pod kopułę szczytową Kościelca skąd ukosem w lewo pod górną część drogi WHP 114. Nią (w pięknej wspinaczce, na początku V, potem IV) na wierzchołek Kościelca. Bardzo ciekawa kombinacja, mnóstwo całkiem wymagającego wspinania.
Kto: 
Piotrek S.