Przejście w Tatrach

Mountains: 
Tatry Wysokie
Dolina: 
Rybiego Potoku, Żabia Mięguszowiecka
Miejsce: 
Niżnie Rysy, Rysy, Żabi Koń, Wołowa Turnia
Name of the route: 
Minimum trudności, maksimum wspinania.
Scale: 
V
Date: 
2025-06-12
Comments: 
Ta trochę przekorna nazwa łańcuchówki doskonale oddaje drogi jakimi się poruszałem. Zacząłem drogą Świerza na Niżnich Rysach (z wariantami, III). Jest to historycznie pierwsza i najłatwiejsza droga, która w sprytny sposób, dość łatwo pokonuje ścianę. Do Prawej Depresji doszedłem Półkami Staszla, dalej mniej więcej oryginalną drogą, ale "kominek" w górnej części obszedłem od lewej strony. Po wejściu na główny wierzchołek Niżnich Rysów granią przez pd. wierzchołek na Przełęcz pod Rysami. Tu mała dygresja. Pd. wierzchołek Niżnich Rysów to trzy, wzrastające co do wysokości turnie. Najwyższa (i najbardziej problematyczna) jest trzecia z nich (pierwsza od Przeł. pod Rysami). Mistrz w swoim przewodniku - za Stanisławskim daje temu odcinkowi, w tym zejściu z owej trzeciej turni II, W. Cywiński pierwsze dwie pozostawia bez zmian, ale trudności ostatniej (w wejściu) wycenia na IV. Trzeci raz przechodziłem ten odcinek i po raz trzeci utwierdziłem się, że rozwiązanie jest ... dokładnie pośrodku tzn. dwie pierwsze bez zmian, a zejście z trzeciej III. Co dość interesujące uskok wygląda łatwiej od góry niż gdy się patrzy na niego od dołu. Z Przeł. pod Rysami granią na Rysy. Tu druga dygresja. Oryginalny opis (w wejściu) jest autorstwa Stanisławskiego i powstał krótko przed jego śmiercią na Kościółku. Wydawało się, że coś nie do końca jest poprawnie z tym opisem. Potwierdzam jednak, że wszystko się zgadza - oczywiście możliwe są drobne warianty, które utrudniają przejście, ale jeśli idziemy zgodnie z opisem wszystko jest na miejscu. Z Rysów granią na Balkon nad Żabią Przełęczą (II) skąd zejście na Żabią Przełęcz. Trzecia dygresja dla tych, którzy może kiedyś pokuszą się schodzić tędy unikając zjazdu. Schodzimy na prawo (or.) od linii zjazdu rodzajem kominka (II-III) po czym przewinięcie w lewo (or.) (IV, najtrudniejsze miejsce) na niewielki balkonik nad najniższym wcięciem przełęczy. Broń Boże schodzić na wprost w linii zjazdu!!! Z Przełęczy granią na Żabiego Konia (III, najłatwiejszy sposób wejścia na wierzchołek). Z wierzchołka zejście pd. ścianą Drogą Haberleina (IV, najłatwiejsza i pierwsza droga na pd. ścianie). Z Trawnika na Tylkową Przełączkę i trawersem na Wołową Półkę. W górę drogą Stanisławskiego (V, pierwszą drogą na ścianie, nie licząc drogi pd. filarem). Czwarta dygresja - początkowy odcinek zdecydowanie wygodniej iść skałami od prawej strony ukosem ku lewej do zacięcia (II). Po wyjściu z komina i trawersie w prawo mamy pierwszą lekko przewieszoną ściankę, po przejściu której (IV/IV+)jest półka i z jej środka idziemy w górę przez przewieszkę. Jak dla mnie to tu, na tej drugiej przewieszce jest kluczowe miejsce drogi (V). Dalej wygodnie jest od razu pójść w prawo do kominka i nim do końca (zamiast wejść do niego nieco wyżej od lewej). Po wyjściu w prawo na "półkę pod wielką płytą" (stanowisko, dwa ringi) następuje coś co być może będzie dla większości szokujące. Otóż większość osób startuje zacięciem z lewej strony wspomnianej wielkiej płyty, następnie idzie nim do góry, lekko w lewo do przewieszek skąd trawersuje pod okapami w prawo, następnie w górę do siodełka w grani gdzie jest stanowisko z dwóch ringów. Tymczasem oryginalny opis mówi zupełnie co innego! Należy przejść w prawo półką do kolejnego stanowiska (dwa ringi) i mniej więcej środkiem płyty iść rysami i pęknięciami ku górze na rodzaj poziomej półki, a więc tak jak idzie droga Staflovka, która powstała później niż Stanisławski!!! Co równie ciekawe po przejściu płyty oryginalnie nie idziemy w prawo na siodełko, ale ukosem w lewo ku górze na pd.-zach. filar i nim w górę do połączenia z pd. filarem! Dalej już razem na wierzchołek. Z Wołowej Turni granią (III) na ŻTM, skąd na Tylkową Przełączkę i pod pd. ścianę Żabiego i na grań drogą Haberleina (bez wejścia na wierzchołek Żabiego Konia), granią na Żabią Przełęcz, Balkon nad Żabią Przełęczą i Rysy. Z Rysów powrót na Łysą Polanę...
Who: 
Piotrek S.