Przejście w Tatrach

Drogę, czyli północno-wschodni żleb Świnicy wprost, z jednym wyjątkiem (o czym za chwilę) robiłem w dół. Oryginalnie prowadzi od samej góry depresją Niżniej Świnickiej Szczerbiny, ale według mnie o wiele wygodniej jest iść (szczególnie w dół) równolegle do dna żlebu po lewej orograficznie stronie, a zejść na dno dopiero na wysokości zachodu opadającego od strony Gąsienicowej Turni. Dalej dnem żlebu ponad niewielkie, ale przewieszony próg tuż nad Świnicką Ławką. Stąd po lewej orograficznie w dół (ominięcie progu za I), po czym z ciekawości w górę przez próg (bardziej po lewej patrząc z dołu, według mnie krótki fragment IV). Następnie dalej w dół dnem żlebu ponad kolejny próg, którym w dół po lewej orograficznie stronie (II) do piarżystego kociołka. Następnie w dół przez wąski płytowy próg (II) do połowy wysokości, po czym skośnie w prawo orograficznie do trawiastego kociołka. Z niego w prawo w górę za grzędę, po czym w lewo w dół rynną, a niżej ostrogą i w końcu w lewo w dół na podścianowe piargi.