Przejście w Tatrach

Góry: 
Tatry Wysokie
Dolina: 
Rybiego Potoku
Miejsce: 
Mnich
Nazwa drogi: 
Międzymiastowa
Wycena: 
VI+
Styl: 
OS
Czas: 
3h
Data: 
2013-08-05
Uwagi: 
Podczas kluczowego wyciągu, do którego byłem przygotowany jak nigdy (bo to moje pierwsze wejście w takiej trudności na własnej) oczywiście nic nie mogło pójść tak jak trzeba:). Pod dwoma ryskami włożyłem wysoko jak najwyżej kość i ruszyłem. Dwa trudniejsze ruchy i jest klama w tym samym momencie jak ją złapałem kostka niżej wyleciała:). Ale nic, mam klamę wiec psycha jest, zakładam punkt i idę dalej (choć w razie czego łapie mnie tylko mechanik, który przed chwilą włożyłem). Dochodząc już z bułą w rękach z metr wyżej chcę założyć kolejny punkt, na szczęście nic nie wyleciało spod nóg, jest git:). Tym razem kość osadzona, że można słonia wieszać. Wpinam się i nagle patrze ku..... nie ta lina (zrobiłem agrafkę czy jakoś tam się to nazywa). Buła już była więc teraz dodam, że była jeszcze większa:) Oczywiście wypiąłem linę z mechanika niżej, no i myślę wszystko znowu wróciło do normy mam jeden przelot, pewnie lepiej byłoby gdyby były teraz trzy, ale lepsze to niż nic. Po trudnościach bułą można było wbijać gwoździe, dalej choć potencjalnie łatwiej wcale tak nie było. Szkoda, że nie można zdjęć wrzucać, bo mam takie które ilustruje moje końcowe wspinanie na dwóch ryskach :)
Kto: 
Piotr Kowalczyk
Klub: 
KW Warszawa